
W oparciu o konsultacje lekarskie przeprowadzone w ciągu ostatniego roku, okuliści szpitala Weiss Klinik stworzyli listę najczęściej zadawanych pytań o laserową korekcję wad wzroku. Część z nich to kwestie poruszane praktycznie przy każdym badaniu, ale jest też grupa takich, które potrafiły ich zaskoczyć.
Pacjenci interesują się zawsze trwałością takiego zabiegu oraz tego, jak będą się czuli już po jego wykonaniu. Lekarze przekonują, że jest to procedura jednorazowa - jedynie w niewielkiej liczbie przypadków konieczne jest jej powtórzenie.
Myśląc o wykonaniu korekcji laserowej należy zarezerwować sobie kilka wolnych dni, by umożliwić oczom prawidłową rehabilitację- radzi Dreksler-Tkacz. Część osób obawia się, że będzie musiało po zabiegu ograniczyć aktywność fizyczną, co też nie jest prawdą. Z łatwością można wskazać zawodowych sportowców, którym korekcja nie tylko nie przeszkodziła w uprawianiu sportu, ale pomogła kontynuować karierę.
Wśród bardziej niestandardowych pytań podnoszone były natomiast kwestie skutków poruszenia oka w momencie działania lasera i możliwości przegrzania tkanek podczas zabiegu. Jak tłumaczy okulista w żadnym z tych przypadków nie kryje się zagrożenie dla pacjenta - w czasie procedury można spokojnie mrugać okiem i ruszać gałką oczną, a także normalnie oddychać. Żaden z tych niewielkich ruchów nie wpływa na przebieg zabiegu - wszystko dzięki specjalnemu systemowi, dzięki któremu laser ultra-precyzyjnie śledzi zmiany położenia siatkówki we wszystkich kierunkach.
Dokładność korekcji najlepiej obrazuje przedstawienie grubości wiązki laserowej operującej wadę wzroku, która wynosi jedną czwartą setnej części ludzkiego włosa. Wbrew pozorom też laser nie wykorzystuje energii cieplnej do działania i nie przenosi jej do oka - jest on całkiem zimny. Odczuwany podczas zabiegu delikatny zapach dymu to ulatniające się atomy węgla, niezbędne przy jego pracy.
- Tagi:
- pole widzenia,
- oczy,
- laser,
- badanie wzroku,
- okulary,
- soczewki,
- rogówka,
- siatkówka,
- wada wzroku,
- dno oka,
- korekcja
Autor/autorzy opracowania:
- Cappuccino Public Relations, zdjęcia: ojoimages, informacja prasowa